środa, 20 maja 2020

Kuchnia włoska

Tej kuchni chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. Prosta, smaczna, świeża, aromatyczna KUCHNIA WŁOSKA znana jest na całym świecie.


Oczywiście w zależności od regionu Włoch w daniach będą występowały lokalne różnice, ale baza jest znana absolutnie wszystkim i podejrzewam, że często jadacie dania inspirowane tą kuchnią w swoim domu.

Podobno każdy szanujący się Włoch jadąc poza granice swojego kraju zabier dwie rzeczy: włoski makaron i włoską kawę. Bo nigdzie indziej nie ma lepszych. Kawa nas nie interesuje w tym wieku, więc zacznijmy od makaronu, czyli włoskiej pasty.


Wielość kształtów, wielkości i odcieni jest naprawdę imponująca, w każdym włoskim markecie regały z pastą tworzą osobny, wielki gonek i jeśli myślicie, że Włosi podchodzą po prostu do półki i biorą z niej pierwszy lepszy makaron, to nie możecie być w większym błędzie. Nie nie nie. Wybór odpowiedniej pasty zależy od wielu rzeczy: czy sos ma się do niego przyklejać, czy ma się gromadzić w środku, jaka będzie wielkość pozostałych składników, czy sos będzie jasny czy ciemny, itd. To cała nauka!!! Ponadto danie z makaronu to zazwyczaj pierwsze danie (tzw. primi piatti), po którym przychodzi kolej na danie główne. Więc uważajcie z ilością!


Po makaronie drugą królową kuchni jest oczywiście pizza.


Płaskie, okrągłe i wypiekane placki znane są w zasadzie w każdej kulturze, ale te zdobyły cały świat. Ile regionów Włoch, tyle rodzajów pizzy, tyle sposobów jej jedzenia! Nie ma się co zbyt długo rozwodzić nad tym, pizzę każdy zna i wcina z apetytem. Ale uważajcie! To też primi piatti!!! Więc zostawcie trochę miejsca w żołądku.

Bo na deser mamy tiramisu.


Tutaj - podobnie jak w przypadku pizzy - nie ma jednej wersji, a wiele regionalnych odmian. Nazwa tego dania po polsku to "podnieś mnie" rozumiane jako "popraw mi humor". Tiramisu to deser, do przygotowania którego potrzebujecie serka mascarpone, żółtek, cukru, czekolady oraz biszkoptów nasączonych - a jakże - kawą. Są regiony, gdzie Włosi zjadają tiramisu na drugie śniadanie.

Oj chyba się objedliśmy. Proponujemy po krótkim odpoczynku odrobinę ruchu. Włoski ludowy taniec tarantella powinien spalić nieco energii. Zobaczcie jak wygląda.
Kliknij zdjęcie aby odtworzyć film

Uff... Na koniec jeszcze zapraszamy do włoskiej zabawy na spostrzegawczość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz