Jak zapewne wiecie, gry planszowe to bardzo ważny element naszych świetlicowych spotkań, mamy ich sporo i zawsze znajdą się chętni, by w nie zagrać. Macie swoją ulubioną?
Nie jest to dzisiejszy, ani nawet wczorajszy wynalazek. Okazuje się, że nawet starożytni mieli swoje wersje dzisiejszych "ściganek", o czy opowiada poniższy film. Obejrzyjcie go koniecznie, bo jest mega ciekawy i opowiadany z prawdziwą pasją!
Gry planszowe są w stanie uratować każde nudne popołudnie, pomagają w nauce, uczą zasad rywalizacji oraz pozwalają spędzać czas w ulubionym towarzystwie innych ludzi. Oczywiście wszyscy wiemy, że pozwalają także koncertowo się pokłócić. Ale to też czegoś uczy ;)
Są takie gry, które nie potrzebują żadnej planszy, a jedynie kawałka papieru i ołówek. Oraz drugiej osoby. Kółko i krzyżyk? Znacie? No to gramy!
A na koniec jak zwykle wstajemy, przeciągamy się i ruszamy do zabawy z tańcem! Zapraszamy na ZUMBĘ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz