Legenda to opowieść, w której tkwi ziarnko prawdy.
Słowo „legenda” wywodzi się z łaciny i oznacza coś, co należy przeczytać (od legere – czytać).
Legend
polskich jest wiele. Każdy region naszego kraju posiada swoje legendy
przekazywane z pokolenia na pokolenie. Nie ma chyba osoby, która choć raz w
życiu nie słyszałaby jakiejś legendy.
Mamy legendy małopolskie, z których
najsłynniejsze są te o Smoku Wawelskim, królu Kraku, Lajkoniku. Mamy
warszawskie – o Warsie i Sawie, Syrence, Bazyliszku, Złotej Kaczce, dolnośląskie
o Liczyrzepie, kujawskie o Piaście Kołodzieju. Mamy góralskie - o śpiących
Rycerzach, świętokrzyskie o czarownicach z Łysej Góry, czy o Dębie Bartku. Słynne
są również wielkopolskie opowieści o Rogalach świętomarcińskich, królu Kruków,
ale najbardziej chyba znana jest Legenda o Lechu, Czechu i Rusie – opisująca
początki państwa polskiego. Z kolei za najstarszą polską legendę uchodzi opowieść
o Popielu, którego zjadły myszy, zawarta w pierwszej księdze Kroniki Galla Anonima (powstała w latach
1113 – 1116).
Opowieści te, choć nie zawsze pisane
zrozumiałym językiem, bywają fascynujące. Warto poznać choć część z nich.
Dzisiaj przeczytam Wam, bałtycką legendę........ posłuchajcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz