Międzynarodowy Dzień Dziecka obchodzimy w dniu 1 czerwca od 1950 roku. Ma nam przypominać o tym, że każde dziecko jest człowiekiem (i co z tego, że małym?) i jako mały człowiek ma swoje prawa. Prawa te spisane są w Karcie Narodów Zjednoczonych, czyli takiej umowie pomiędzy wieloma państwami o wspólnym działaniu na rzecz poprawy sytuacji ludzi na całym świecie. Ludzi, czyli dzieci również. Przypomnijmy sobie te prawa dziecka.
Dziś w naszym kraju trudno sobie wyobrazić, żeby dziecko nie miało prawa do uczenia się albo do własnego miejsca w domu. Nie zawsze jednak tak było. Dziecko bardzo długo było "mało przydatnym" dorosłym, które zmuszane było do ciężkiej pracy i nie miało czasu ani siły na chodzenie do szkoły. Nie wiem, czy potraficie to sobie wyobrazić.
A skoro już mowa o własnym miejscu w domu...
Dzieci często nie miały swoich zabawek. Ale były takimi samymi dziećmi, jak Wy dzisiaj, dlatego chciały bawić się mimo wszystko.
Mamy naprawdę wielkie szczęście, że mieszkamy w ciepłych domach, nie musimy jako dzieci pracować ani spać na gołych deskach. Tym bardziej świętujmy Międzynarodowy Dzień Dziecka, aby dzieci zawsze i wszędzie mogły się uśmiechać. Pomimo wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz