W maju na jednej z literackich wycieczek spotkaliśmy dziwne zwierzę - stonogę.
Nie była ona jednak typowym przedstawicielem swego gatunku,
tylko jakimś dziwnym bajkowym stworem... rodem z wiersza.
Szła na pierogi... do Białej...w kolorowym, szytym na miarę stroju.
Pech chciał...że nigdy tam nie dotarła, bo Biała stała się Zieloną :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz